Wariacji to ja dostałam na pewno i to nie tylko na temat świeczek.
Jak co roku w ostatnim tygodniu robótkowym zbzikowałam. Dorwałam się do szuflady ze świeczkami i przepadło - musiałam, ale to musiałam, coś z nimi zrobić.
Zwykłą czerwoną świeczkę postawiłam na puszce przewiązaną po prostu wstążeczką.. Puszeczka jest pomalowana na biało i posypana brokatem. Właściwie pomalowana. Klej magik wymieszałam z brokatem i taką miksturą pokryłam całą puszkę. Klej ładnie wysechł a brokat się nie sypie.Ten sposób jest o wiele lepszy niż pryskanie lakierem do włosów bo trwalszy.
Tu mamy stroik adwentowy. Na prostej, srebrnej tacy postawiłam cztery puszki i odpowiednie świece. Dookoła poukładałam bielone szyszki, tuję, łańcuszek i ażurowe kule. Jak mi się znudzi to wystarczy ozdoby zebrać i dać coś w innym kolorze. Może to być zielona choinka, bombki, kawałek organzy lub szyfonu,jabłuszka, pomarańcze i co tam komu w duszy gra.
Widzicie na tych talerzykach takie pomarańczowe kawałki? To właśnie efekt zeszłorocznej pracy ze skórkami pomarańczy. Były ładnie schowane i zabezpieczone, więc do łba mi nie przyszło co jest w pakunku z folii aluminiowej. Ależ się ucieszyłam! Nawet jeszcze ładnie pachniało.
Do ozdoby tych świec dodałam jeszcze anyżek, który pięknie pachnie a jego owocki są bardzo efektowne.
Do tych słoiczków wsypałam białe kamyczki, wetknęłam świeczki ozdobione wstążeczką i gwiazdką ze skórki pomarańczy. Można je postawić w różnych miejscach, ale można też zrobić tak:
Srebrna foremka do ciasta aż się prosiła, żeby ją wykorzystać
Jeszcze Mikołaj w orzeszku:
Teraz to już na pewno koniec z robotą bo nareszcie wyjeżdżam. Jadę do Krakowa na spotkanie z tym czarnym diabelcem.
O losie, z jaką dezaprobatą ten diabelec się patrzy! Mam nadzieję, że na co dzień jest choć troszkę wdzięczniejszy za opiekę ;)
OdpowiedzUsuńGdyby tobie ktoś robił tyle fotek to bys też tak patrzyła :D
Usuń