obrazek

niedziela, 30 lipca 2017

Nie ma to jak na wsi





Malutki domek z okiennicami - marzenia się spełniają.
Niestety to cudeńko nie jest moją własnością. Spory kawałek wakacji spędziłam w Myślniewie zaproszona przez Janeczkę. Cudowne powietrze, las dosłownie na podwórku, dojrzewające zboża, kwiaty, słońce i deszcz - cała gama przyjemności. Do tego towarzystwo Janki i jej wnusi Amelki - szalonej dwulatki. Normalnie nie chciało się wracać do domu.








Tu dowód, że grzyb wyrósł na działce. Chyba to była kania ale nie miałyśmy odwagi jej skonsumować. A w drugim kawałku wyrósł podgrzybek.



I na tym się grzybobranie skończyło niestety. No to z braku zajęć polatałam z aparatem i mam kilka ciekawostek.




Na tym iglaku - nie mam pojęcia co to - rosną ładne szyszunie, które po dojrzeniu wyglądają tak:




Myślę, że będą fantastycznym dodatkiem do zimowych stroików. Koniecznie muszę się zaczaić i poszukać takiego gdzieś na miejscu. Czyli jesienne latanie po krzakach mam jak w banku.



Takie piękne wierzby mijałyśmy na spacerach. Ciekawe ile mają lat? Wyglądają jak scenografia do bajki . Dobrze, że nikomu nie przyszło do łba, żeby je wyciąć.



A tu prawie jak w Narni. Tylko pora roku nie ta.Ta latarnia naprawdę świeci!.
A co można zrobić ze starego płotu? Taka pamiątka przywołująca wspomnienia może posłużyć jako ozdoba.




Kwiaty dopiero nabierają rozpędu ale już widać, że będzie pięknie.

Niech nikt nie myśli, że nie popracowałyśmy twórczo! Udało się nam zrobić kartkę, której szablon Janka przezornie zabrała ze sobą.






  
A przed wyjazdem zrobiłam parę kartek. Z jednej jestem szczególnie zadowolona. Jest to podziękowanie dla przesympatycznego pana, który jest wspaniałym fotografem.

I jeszcze kilka wersji kartek ślubnych.




                                                                                 


                                                                                                                    

Można sobie zrobić taki letni wianuszek do okna albo na drzwi albo gdziekolwiek.



Uwaga! We wszystkich sklepach są przeceny i można upolować fajne dodatki i przydasie za małą kasę. Podobne wianki kupiłam już za cztery zł.

2 komentarze: