obrazek

sobota, 16 listopada 2013

Porządki...





Wczoraj w mojej kuchni grasował potwór.






Kilka razy przed nosem przefrunęło mi jakieś coś. Nie dało się złapać dopiero wieczorem dorwałam łobuza i  stwierdziłam, że to mol spożywczy. Nie mam pojęcia skąd to się wzięło! Wiedziałam jedno - czekają mnie generalne porządki. Na szczęście akurat dorobiłam się kilku fajnych pojemniczków i puszek więc połączyłam przyjemne z pożytecznym. Suszone grzyby i owoce, orzechy włoskie i laskowe, nalewki i zioła , które zdobyłam tej jesieni, trzeba było w końcu posegregować i umieścić w porządnych pojemnikach.
 Te dzisiejsze są najpierw posmarowane klejem, żeby zwiększyć przyczepność podłoża. Potem pokryte pastą strukturalną wymieszaną z akrylówką, ale nie za dokładnie, żeby farba się rozkładała nierówno. Robię to gąbeczką - wtedy efekt końcowy jest inny niż pociągnięcia pędzlem. Potem naklejam wzorek i lakieruję. Na te słoiki nie kładłam zbyt wielu warstw lakieru, bo zależało mi na tym, żeby były trochę takie chropowate jak np. terakota.




Wykorzystałam słoiki po kawie bo mają fajne złote zakrętki, których nie trzeba malować. Przypomniało mi się, że w szafce stoi jeszcze nieprzefiltrowana nalewka malinowa. Przepuściłam ją przez filtr do kawy - trochę to trwało - a potem przelałam do butelki, którą przerobiłam przy pomocy kleju na gorąco i pasty strukturalnej.




Po tym całym przesypywaniu i przelewaniu okazało się, że nie tylko mam porządek, ale też zyskałam kilka pojemniczków, które z przyjemnością odnowię i przemaluję.
Ach! Byłabym zapomniała! Dowiedziałam się, że żeby te wstrętne mole się nie zalęgły trzeba porozkładać między zapasami liście laurowe albo goździki. Wzięłam więc kilka małych woreczków z cienkiej tkaniny, bo akurat miałam i powkładałam do nich trochę tych przypraw. Potem poukładałam w szafkach - goździki koło słodkich zapasów a liście laurowe koło wytrawnych . Kilka wetknęłam wręcz do puszek i słoików, ale oczywiście tak, żeby  nie "pokłóciły" się ze sobą. Można też zrobić takie paczuszki po prostu z papierowych serwetek albo kawałków gazy i zawiązać sznurkiem albo gumką - recepturką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz